Tak wielką wagę przykłada się ostatnimi czasy do dyskryminacji osób wyznania islamskiego czy szykanowania homoseksualistów. Złe traktowanie mniejszości rzeczywiście stanowi duży problem. A czy ktoś zastanawia się nad tym, jak traktuje się większości?
Jestem Olga. Jestem katoliczką wierzącą i praktykującą. Moja wiara, jako część mojej tożsamości, jest dla mnie niezwykle ważna nie tylko od święta, ale także w codziennych wyborach, czy w procesie kształtowania mych opinii i poglądów – także na tematy kontrowersyjne, takie jak współżycie przedmałżeńskie, aborcja czy homoseksualizm. Nie ukrywam tego. Pomimo jednak, że staram się bronić swojego zdania – nikomu go nie narzucam. We wszelkich dyskusjach trzymam się podstawowych zasad kultury, a do swoich rozmówców odnoszę się z szacunkiem.
Niestety w ostatnich latach odnoszę wrażenie, że jako katoliczka o dość konserwatywnych poglądach nie mogę od innych oczekiwać tego samego. W środowisku akademickim w dużym mieście – a więc tam, gdzie spodziewalibyśmy się i liczylibyśmy na otwartość, tolerancję i równe traktowanie – spotykam się z szykanowaniem. Jestem nazywana „katolem”, wytyka mi się moje „zacofanie”, a moje poglądy komentuje się jako „średniowieczne”, a nawet „niezgodne z prawami człowieka” – co boli szczególnie biorąc pod uwagę, że studiuję prawo; prawa człowieka to temat bliski memu sercu i nie uważam, żeby moje opinie były jakkolwiek z nimi sprzeczne. Pozostałych epitetów nie wymienię z szacunku do czytelników – myślę jednak, że łatwo się ich domyślić. Jestem wyśmiewana gdy wyrażam swoje poglądy, ale również wtedy, gdy po prostu nie wstydzę się swojej wiary, wspominając o niej w rozmowach, odmawiając pójścia na imprezę w okresie Wielkiego Postu, przyznając, że zamierzam współżyć dopiero po ślubie, czy otwarcie mówiąc o tym, że kontrowersyjne modyfikacje symboli chrześcijańskich obrażają moje (osobiste) uczucia religijne.
Jestem Olga. Jestem w Polsce dyskryminowana ze względu na swoją religię. Religię, która jest kolebką naszej cywilizacji i dominującym wyznaniem w większości europejskich krajów. Czy tak powinno być?
#spojrzwlustro – zmiana zaczyna się od Ciebie!